Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

1,5 promila Wójcika

(aga, tor)
Janusz Wójcik, podlaski poseł Samoobrony i były trener reprezentacji Polski oraz białostockiej Jagiellonii został zatrzymany w Warszawie za jazdę po pijanemu. Miał 1,48 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Wracał z Balu Mistrzów Sportu.

Polityk Samoobrony wpadł w niedzielę nad ranem. Około godziny 5.20 zatrzymali go policjanci na rondzie Waszyngtona w Warszawie. Andrzej Lepper, lider Samoobrony zapowiada, że nie wyrzuci Wójcika z partii, a jedynie ukarze go wysoką karą finansową. Podlascy parlamentarzyści domagają się, żeby Wójcik zrezygnował z kierowania sejmową komisją kultury fizycznej i sportu.

Mercedesem z balu
- O tym, że kierowca mercedesa jedzie Alejami Jerozolimskimi tak, jakby był pod wpływem alkoholu, powiadomili nas strażnicy miejscy - powiedział "Porannemu" starszy sierżant Andrzej Browarek z Zespołu Prasowego stołecznej policji. - To oni zablokowali samochód posła, by nie mógł dalej jechać.
Poseł został przewieziony przez policjantów na komendę przy ulicy Grenadierów. Tam odmówił badania alkomatem. W końcu trafił na pogotowie.
- Niestety, sytuacja się powtórzyła, a lekarz pogotowia nie chciał pobierać krwi na siłę. Nie było wyjścia i posła policjanci przewieźli go do izby wytrzeźwień przy ulicy Kolskiej - relacjonuje Browarek. Tam Wójcik zgodził się na badanie, bo groził mu pobyt w izbie wytrzeźwień.
Policjanci przewieźli go więc do wydziału ruchu drogowego na Wolę.
- Cała przepychanka trwała blisko trzy godziny. Pan Wójcik ewidentnie nas zwodził - nie ma wątpliwości Browarek. - Dlaczego? To wszyscy wiemy.
Pierwsze badanie wykazało 1,48 promila, drugie - 1,3 promila. Policjanci otwarcie przyznają, że w chwili zatrzymania zawartość alkoholu w organizmie posła była znacznie większa.
Janusz Wójcik złożył wyjaśnienia w najbliższej komendzie policji. Wydarzenie sfilmowały kamery telewizyjne. Po przesłuchaniu policjanci odwieźli go do hotelu.

Wskoczył do Warszawy
W sobotę Janusz Wójcik był na zjeździe powiatowym Samoobrony w Suwałkach.
- Wieczorem razem wracaliśmy, bo na niedzielę zostaliśmy zaproszeni na zjazdy powiatowe w Łomży i Zambrowie - mówi koleżanka Wójcika z ławy poselskiej Genowefa Wiśniowska, szefowa podlaskiej Samoobrony. - Poseł Wójcik powiedział mi, że musi jednak wyskoczyć do Warszawy na Bal Mistrzów Sportu. Mówił nawet, że mu się nie chce, jakby coś przeczuwał. Przy mnie nic nie pił, bo jestem zdecydowanym wrogiem alkoholu.

Za dużo szampana
Janusz Wójcik przyznał się, że wypił kilka lampek wina na Balu Mistrzów Sportu. - Zbyt duża ilość szampana oraz wina i zdarzyła się niepotrzebna sytuacja na drodze - opowiadał wczoraj Wójcik. - Przepraszam wszystkich za to, co się stało. Przepraszam też klubowych kolegów, a w szczególności wicemarszałka Sejmu Andrzeja Leppera. Chciałbym też wszystkich przestrzec - bawić się należy, ale trzeba pamiętać o wszystkich obowiązujących restrykcjach.
Lider Samoobrony Andrzej Lepper powiedział wczoraj, że zachowanie Wójcika jest "karygodne, naganne i niewybaczalne". Zaznaczył jednak, że jest przeciwnikiem wyrzucenia go z Samoobrony. - I co z tego, że go wykluczymy? - pytał Lepper. - Dalej będzie zasiadał w ławie sejmowej. Co to za kara? Jestem zwolennikiem dotkliwej kary finansowej.
Genowefa Wiśniowska, wiceprzewodnicząca partii, powiedziała, że decyzje w sprawie Wójcika zapadną 10 stycznia na posiedzeniu prezydium i klubu Samoobrony. - Na pewno zostanie w jakiś sposób ukarany - zapowiada Wiśniowska. - Poseł Wójcik popełnił czyn absolutnie naganny. Choć z drugiej strony zastanawiające jest, że został zatrzymany w obecności kamer i prokuratora. Szkoda, że tak postąpił, bo Wójcik ładnie się wkomponował w Samoobronę.

Pijacki krajobraz
Poseł PO Robert Tyszkiewicz mówi, że wpadka Wójcika dyskwalifikuje go jako przewodniczącego sejmowej komisji kultury fizycznej i sportu. - Poseł Wójcik powinien zrezygnować z kierowania pracami komisji i przeprosić wyborców z województwa podlaskiego - twierdzi Tyszkiewicz.
- Bardzo lubię posła Wójcika - mówi Roman Czepe, poseł PiS. - Niestety, swoim czynem wpisał się w pijacki krajobraz naszego kraju, w pewien typ myślenia, który przyzwala na takie ekscesy. Kierowanie komisją sportu wymaga od przewodniczącego nienagannej postawy etycznej. Dlatego powinien teraz dać dobry przykład i zrezygnować z jej kierowania. Samoobrona powinna też wykluczyć Wójcika ze swojego klubu.
Januszem Wójcikiem zajmie się też prokuratura. Za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości grozi mu nawet do 2 lat więzienia i zakaz prowadzenia samochodu od roku nawet do 10 lat.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny