Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Polskie drogi. Pijane

Agnieszka Domanowska
To straszne, że pijani kierowcy nie boją się kary, nie wstydzą się rodziny, przyjaciół. Wsiadając po piwie czy wódce za kierownicę, ryzykują przecież życie swoje i swoich bliskich - oburza się komisarz Jacek Dobrzyński, rzecznik prasowy podlaskiej policji. Podczas długiego weekendu na Podlasiu padł niechlubny rekord - 131 pijanych kierowców.

Mieszkańcy Podlasia świętowali już od piątkowego popołudnia. Pierwsze grille, ogniska, biesiadowanie na świeżym powietrzu były suto zakrapiane alkoholem.
- I to było niestety widać na naszych drogach. Właśnie takich najczęściej zatrzymywaliśmy - ojców po kilku piwkach, bez wyobraźni... - mówi komisarz Jacek Dobrzyński.
Pijani kierowcy najczęściej przyłapywani byli w okolicach działek, zbiorników wodnych, ale także w... centrach miast - Białegostoku, Łomży, Suwałk.
Statystyki ostatnich dni są przerażające: o ile codziennie - średnio - zatrzymywanych jest około 20 pijanych kierowców, o tyle od 30 kwietnia do 3 maja (do godz. 19) codziennie na podlaskich drogach wpadło ponad 30 jadących na dwóch gazach.
- Na szczęście w długi majowy doszło tylko do jednego śmiertelnego wypadku - w niedzielę o godzinie 22, na trasie Narew-Klejniki w powiecie hajnowskim. Pijany kierowca łady samary potrącił pieszego. 76-letni mężczyzna zmarł na miejscu. Kierowca uciekł.
- Zatrzymaliśmy sprawcę. To 25-letni mieszkaniec pobliskiej wsi. Miał 2,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu - mówi st. sierżant Małgorzata Reducha z Zespołu Prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Białymstoku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny