My, dzieci Twoje...

Wczoraj o godzinie 17. dziesięciu mężczyzn przeniosło na marach ciało Jana Pawła II z Sali Klementyńskiej Pałacu Apostolskiego do bazyliki św. Piotra. Ojca Świętego żegnały dziesiątki tysięcy wiernych, wielu płakało, inni bili brawo na znak szacunku. Widać było polskie flagi z kirem.
Kilka minut przed godz. 20 drzwi bazyliki zostały otwarte dla wiernych, choć zapowiadano, że stanie się to dopiero o 21.

* * *
To właśnie tym żyją Rzymianie. Każdy chce zobaczyć ciało Ojca Świętego i osobiście się z nim pożegnać. Już w południe na Plac świętego Piotra ściągali pielgrzymi ze śpiworami, kocami i termosami z gorącą herbatą. Niektórzy umawiali się, że będą stać w kolejce na zmianę i przynosić sobie obiady.
- Mam nadzieję, że jak teraz stanę w kolejce, to uda mi się wejść do bazyliki około północy - mówi jeden z mieszkańców wiecznego miasta. Był na placu od godz. 5 rano, bo w Rzymie mówili, że ciało Ojca Świętego miało być wystawione już od rana. Po południu w kolejce stało już kilkadziesiąt tysięcy osób. Nie chodziło tylko o złożenie hołdu Ojcu Świętemu. Rzymianie wielokrotnie podkreślali, że są jak niewierni Tomaszowie i uwierzą w śmierć papieża dopiero wówczas, jak zobaczą Jego ciało.

***
Choć Rzym żyje własnym życiem, odejście papieża to tu ciągle temat numer jeden. Została ogłoszona trzydniowa żałoba narodowa. Włoska telewizja emituje filmy biograficzne o Ojcu Świętym. Wczoraj jeden z kanałów pokazywał Jego szkolne świadectwo na znak, że papież był bardzo dobrym uczniem. Często powtarzały się też zdjęcia z pielgrzymek Jana Pawła II do Polski. Gazety z kolei podkreślają, że gdyby nie papież, nie doszłoby do bezkrwawego obalenia komunizmu we Wschodniej Europie. Pojawiły się nawet plotki, że ktoś z tego powodu przywiózł do Watykanu kawałek Muru Berlińskiego.

***
Ale o śmierci Ojca Świętego mówi się nie tylko ze względu na jego zasługi. Władze Rzymu szacują, że na piątkowy pogrzeb papieża przyjedzie około pięciu milionów pielgrzymów. Już wczoraj w metrze i na dworcach było mnóstwo ludzi z plecakami.
Największe rzymskie obiekty sportowe przerabiane są na miejsca noclegowe. Restauratorzy zacierają ręce i na czas przyjazdu gości z całego świata podnoszą ceny. Na ulicach jest mnóstwo policji i straży. Wszędzie stoją karetki pogotowia. Wśród stojących w kolejce przed bazyliką jest rozdawana woda. Przygotowano 44 tysiące butelek.

Białystok, jak cała Polska i świat, opłakuje odejście naszego papieża. Flagi opuszczone do połowy masztu i okryte kirem, nieczynne młodzieżowe kluby i dyskoteki, niektóre puby, odwołane seanse w kinach, spotkania, targi. W przeddzień pogrzebu Jana Pawła II na białostockich Krywlanach w godzinie jego śmierci, o 21.37 odbędzie się czuwanie modlitewne. Piątek, dzień, kiedy Ojciec Święty wyruszy w swoją ostatnią drogę, będzie w szkołach wolny od zajęć. Natomiast urzędy będą pracowały prawie normalnie. Prawie, bo każdy, kto będzie chciał mieć w tym dniu wolne - dostanie urlop. Na czas uroczystości w Watykanie zamkną swoje podwoje duże centra handlowe i sklepy. Społem PSS nie będzie w tym dniu sprzedawać alkoholu.
Z ostatniej chwili
Wczoraj około godz. 21 na Krywlanach zapłonęło ogromne serce z lampionów. W hołdzie dla Jana Pawła II ustawili je młodzi ludzie, których kilka tysięcy spontanicznie przyjechało na miejsce, gdzie w 1991 roku papież odprawił mszę św.