Związkowcy przynieśli przed urząd konia na biegunach i ustawili go za wozem z sianem. Ten pokaz to reakcja na słowa marszałka Janusza Krzyżewskiego, który kilka tygodni temu powiedział, że nie chce "stawiać konia przed wozem". Koniem w tym przypadku jest pożyczka na pomoc dla szpitali, której samorząd nie zamierza brać, dopóki do placówek nie trafią pieniądze z ustawy o pomocy publicznej i restrukturyzacji zakładów opieki zdrowotnej.
Bez pomocy nie damy rady
Protestujący związkowcy domagają się, aby samorząd zaciągnął 40 mln zł kredytu. Pieniądze te pozwoliłyby spłacić długi czterech szpitali: Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Białymstoku, Szpitala Psychiatrycznego w Choroszczy, a także wojewódzkich szpitali w Łomży i Suwałkach.
- Samorząd musi wziąć się do roboty i odciąć garb zadłużenia tym szpitalom. Bez tej pomocy nie poradzimy sobie i nie wyjdziemy z zadłużenia - mówi Eugeniusz Muszyc z Podlaskiej Federacji Związków Zawodowych Pracowników Ochrony Zdrowia.
Równocześnie związkowcy zapewniają, że szpitale zrobiły wszystko, aby wyjść z długów. - Przeprowadziliśmy głęboką i silną restrukturyzację. Dalej już się po prostu nie da - zapewnia Muszyc.
Według związkowców tylko pomoc samorządu i później pieniądze z ustawy mogą uratować szpitale.
Pomożemy, ale inaczej
Marszałek Janusz Krzyżewski przypomina, że samorząd nie złożył żadnych zobowiązań. Zaciągnięcie kredytu to jedynie rozważana propozycja. - Obecny stan finansów województwa uniemożliwia zaciągniecie takiej pożyczki, co nie oznacza, że samorząd unika odpowiedzialności - mówi marszałek. I proponuje pomoc z innych źródeł m.in. w ramach programu rozwoju regionalnego.
Krzyżewski zwraca też uwagę, że pomoc dla szpitali powinna pochodzić z budżetu państwa, po uchwaleniu ustawy. - To pokryje 40 proc. ich zobowiązań i poprawi pozycję negocjacyjną z wierzycielami - zapewnia.
To dopiero początek
Związkowcy już zapowiadają dalszą walkę. W poniedziałek strajk generalny organizuje Ogólnopolski Związek Zawodowy Pielęgniarek i Położnych. We wszystkich szpitalach o godz. 10 pielęgniarki przerwą pracę na godzinę.
- W ten sposób chcemy zaprotestować przeciwko prezydenckiemu projektowi ustawy, który zakłada przekształcenie szpitali w spółki użyteczności publicznej, co może doprowadzić do likwidacji zadłużonych placówek - mówi Alicja Hryniewicka, przewodnicząca Zarządu Regionu Podlaskiego OZZPiP.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?