Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zderzył się z karetką, skłamał, że to żona

Agnieszka Domanowska
Ja was wszystkich załatwię! Całe pogotowie, policję też. Z moimi wpływami mogę wszystko - tak odgrażał się w poniedziałek Leszek Tyszka, zambrowski radny, który spowodował wypadek. Jego auto najechało na białostocką karetkę. Radny: To nie ja prowadziłem, tylko żona. Lekarze pogotowia: Kierowcą był mężczyzna, nie kobieta i to on jest winien.

Co się stało? W poniedziałek około godziny 15 na jednej z zambrowskich ulic kierowca volkswagena uderzył w tył jadącej karetki pogotowia.
- Woziliśmy pacjenta do Warszawy. Wracaliśmy i w Zambrowie uderzył w nas rozpędzony volkswagen - opowiada Eugeniusz Lisowski, kierowca karetki pogotowia. - Mężczyzna chciał się z nami dogadać, nie chciał wzywać policji. Odmówiłem.
Wówczas zdenerwowany Leszek Tyszka trzasnął drzwiami i odjechał w kierunku pobliskich bloków.
- Tuż przed przybyciem drogówki sprowadził swoją żonę i powiedział, że to ona kierowała autem - twierdzi st. post. Kamil Tomaszczuk z Zespołu Prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Białymstoku.

Kto kłamie?
- To jakaś kpina - denerwuje się kierowca pogotowia. - Przecież wszyscy widzieliśmy kto wysiadł z samochodu.
Nam również Leszek Tyszka wmawiał wczoraj, że nie prowadził dzień wcześniej pojazdu.
- Nie miałem żadnego wypadku. To moja żona miała kraksę, niegroźną stłuczkę - zarzeka się radny. - Kto kłamie? Wszyscy. Ja mam świadków, którzy pod przysięgą zeznają, że było tak, jak ja mówię i koniec.
Policjanci sprawdzili trzeźwość radnego. Alkomat wykazał ponad 1,5 promila.
- Mężczyźnie zatrzymano prawo jazdy - mówi Kamil Tomaszczuk.
Wtedy radny straszył załogę pogotowia i policjantów. Powoływał się na swoje możliwości. Wykrzykiwał, że może zrobić wszystko, ma wpływy i układy w policji.

W gminie nic nie wiedzą
Wczoraj rano wójt Zambrowa, Kazimierz Dmochowski, nic nie wiedział o wypadku Tyszki. - Co mi tu głowę zawracacie. Ja mam problem z odśnieżaniem dróg. Co mnie obchodzi wypadek radnego? - denerwował się Dmochowski.
Czy wobec Tyszki rada gminy wyciągnie konsekwencje? Nie uzyskaliśmy odpowiedzi na to pytanie.
- On ma swoich zwierzchników, ma mandat i pełni swoje obowiązki tak jak umie - stwierdził ostatecznie Dmochowski. - Czy mógł się powoływać na swoje kontakty? Nie wiem...
Leszek Tyszka pełni funkcję pierwszą kadencję. Ma około 50 lat i jest rolnikiem. Mieszka w Nowym Lewkowie Jakim jest radnym? Przeciętnym - to zdanie większości radnych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny