Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Minister pomoże?

(an)
W przyszłym tygodniu związkowcy i samorządowcy z Podlasia pojadą do ministra zdrowia Marka Balickiego. To ostatnia szansa na to, żebyśmy dostali więcej pieniędzy na leczenie.

Środowa manifestacja mieszkańców Podlasia pod warszawską siedzibą Narodowego Funduszu Zdrowia okazała się bezskuteczna.

Arogancja prezesa
Przypomnijmy, chodzi o podział dodatkowych pieniędzy na leczenie. W czerwcu z puli 170 milionów zł dostaliśmy zaledwie 4,7 mln zł. W lipcu - z puli 220 mln zł - tylko 6,7 mln zł. W środę prezes NFZ nie widział w tym nic dziwnego.
- Zachowywał się bardzo arogancko. Myślę, że potrzebny mu dłuższy odpoczynek, albo kuracja w którymś z podlaskich szpitali - ocenia Krzysztof Tołwiński, wicemarszałek odpowiedzialny za służbę zdrowia.
- Z zachowania prezesa widać, że w centrali NFZ panuje bardzo zła atmosfera wokół Podlasia. Mówią o nas, że jest nas mało, jesteśmy biedni, mamy złe szpitale i słabą akademię medyczną. Takie myślenie będzie trudno zmienić, a przez to dostajemy ciągle tak mało pieniędzy - mówi Marek Chojnowski, szef szpitala w Sokółce.

Nie składamy broni
Eugeniusz Muszyc, szef Podlaskiej Federacji Związków Zawodowych Pracowników Ochrony Zdrowia zapowiada, że pod koniec przyszłego tygodnia delegacja z Podlasia pojedzie na spotkanie z ministrem zdrowia Markiem Balickim. - Będziemy starali się wpłynąć na niego, żeby nie podpisywał się pod krzywdzącym dla nas podziałem pieniędzy - mówi Eugeniusz Muszyc. - Jeśli jednak okaże się to niemożliwe, trzeba zrobić wszystko, żeby podobne sytuacje się nie zdarzały.
Samorządowcy, związkowcy i dyrektorzy szpitala z naszego województwa nie mają złudzeń. Będziemy krzywdzeni dopóty, dopóki nie będzie jasnych zasad podziału pieniędzy na leczenie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny