Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Będzie jedno pogotowie

(an)
Projekt połączenia trzech stacji pogotowia ratunkowego w Łomży, Suwałkach i Białymstoku jest już gotowy. Teraz ocenią go pracownicy. Kiedy to zrobią, przyjdzie czas na ostateczną decyzję. Ma ją podjąć zarząd i Sejmik województwa.

Co nam da połączenie? Wicemarszałek Krzysztof Tołwiński jednym tchem wymienia zalety takiego rozwiązania.
- Najbardziej skorzystają pacjenci, którzy mieszkają przy granicy byłych województw. Pomoc medyczna dotrze tu szybciej - przekonuje wicemarszałek.
Przykładem może być Lipsk nad Biebrzą. To miasteczko, które do najbliższego oddziału pogotowia ratunkowego w Dąbrowie Białostockiej ma zaledwie dziesięć kilometrów. Jednak w razie potrzeby karetka musi jechać tu aż z Augustowa, oddalonego o 30 kilometrów. Powód? Lipsk leży na terenie suwalskiej, a nie białostockiej stacji pogotowia ratunkowego.
Co na to sami zainteresowani? W ubiegłym roku, kiedy po raz pierwszy zrobiło się głośno o projekcje połączenia trzech stacji pogotowia, zaprotestowali ratownicy z Łomży. Obawiali się utraty niezależności i zwolnień. Czy teraz sytuacja się powtórzy?
- Mogą się pojawić pewne kłopoty imperialne. Łatwo przewidzieć, że Łomża i Suwałki będą się obawiać zdominowania przez Białystok. Jednak według mnie zupełnie niepotrzebnie - mówi Ryszard Wiśniewski, szef białostockiego pogotowia, o który mówi się, że zostanie dyrektorem połączonych stacji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny