Polska B = zdrowie B

Szpitale mówią: nie
W tym tygodniu szefowie szpitali wojewódzkich spotkali się u marszałka. Wyliczyli, że za leczenie dostają dużo mniej niż placówki poza granicami województwa.
- Za to odpowiada podlaski oddział NFZ. Nie zadbał, abyśmy dostali więcej pieniędzy - twierdzi Krzysztof Tołwiński, wicemarszałek odpowiedzialny za służbę zdrowia.
- Jak nic się nie zmieni do końca czerwca, to szpitale powiatowe zaczną wypowiadać umowy na leczenie - zapowiada Jacek Bogucki, wiceprezes Konwentu Powiatów Polskich.

Mamy dowody
Każda usługa medyczna ma przypisaną liczbę punktów. Jest ona taka sama w całej Polsce. Ile jest wart punkt? Tu już nie jest tak samo.
- U nas jeden punkt jest wart 9,85 złotych, a w Polsce średnio 10 złotych - mówi wicemarszałek Tołwiński. - Po przeliczeniu okazuje się, że nasze szpitale za to samo leczenie dostaną o kilka milionów złotych mniej.
- Stawka przyjęta przez oddział podlaski NFZ należy do dwóch najniższych w kraju - ocenia wyceny w psychiatrii doc. Danuta Ryglewicz, dyrektor Instytutu Psychiatrii i Neurologii w Warszawie. Obawia się, że to doprowadzi do pogorszenia i ograniczenia dostępności do leczenia.
Z pieniędzy nie jest też zadowolony Publiczny Szpital Kliniczny. W tym roku dostał na leczenie 72 miliony złotych. Taki sam szpital w Lublinie - 117 mln.

Miało być tak pięknie
Przypomnijmy, że główną zaletą utworzenia NFZ miało być to, że pieniądze na leczenie będą takie same w całej Polsce. Jak to możliwe, że Podlasie dostało mniej?
- Tego nie można tak przeliczać. W Szczecinie też mówią, że mają najmniej - twierdzi Andrzej Troszyński, z biura prasowego centrali Narodowego Funduszu Zdrowia. Przyznaje, że pieniądze na leczenie podzieliła centrala NFZ. Podział zaakceptowali ministrowie zdrowia i finansów.