Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Apel do premiera: Zadań więcej, ale pieniędzy mało

Krzysztof Jankowski
Radni z Narwi liczą, że apel nie zostanie bez odzewu.
Radni z Narwi liczą, że apel nie zostanie bez odzewu. Archiwum
Wystosowali go radni Narwi i rozesłali do sąsiednich gmin, m.in. Bielska Podlaskiego. Podkreślają, że biednym podlaskim samorządom coraz trudniej sprostać zadaniom nakładanym na nie przez rząd. Ilość obowiązków rośnie, ale nie idą za tym pieniądze, które pozwoliłyby na ich sfinansowanie.

Pierwsi nie wytrzymali radni z sąsiadującej z gminą Bielsk Podlaski Narwi. Wysłali w tej sprawie apel do premiera Donalda Tuska.

Czarę goryczy przelała nowa ustawa o wspieraniu rodziny i pieczy zastępczej, która weszła w życie 1 stycznia. Ona również nakłada na samorządy nowe zadania, na które gminy muszą wygospodarować pieniądze.

- Nowe wydatki biorą się stąd, że będziemy musieli zatrudniać tzw. asystentów rodziny. Jednak zadania wspierania rodzin dysfunkcyjnych dobrze wykonują już istniejące gminie ośrodki pomocy społecznej - mówi Ewa Urbanowicz, przewodnicząca Rady Gminy w Narwi.

Radni uchwalony przez siebie apel rozesłali do sąsiednich gmin. - Ten apel do nas dotarł.
Popieramy jego treść, bo zawarte w nim wątpliwości są zasadne - mówi Raisa Rajecka, wójt gminy wiejskiej Bielsk Podlaski. - Do wielu zadań zleconych przez rząd gminy muszą dokładać własne pieniądze. Jednak my w tej sprawie nie zabieraliśmy w żaden sposób głosu.

Jednym z przykładów, jakie podają przedstawiciele samorządów, jest oświata. Jesienią, podczas dyskusji nad reformą sieci szkół w Bielsku Podlaskim, samorządowcy przyznawali, że miasto musi dopłacać do niej nawet 4 mln zł rocznie. To dlatego, że subwencja rządowa na ten cel pokrywa tylko część kosztów. Podobnie dzieje się w mniejszych gminach. Z danych samorządu Narwi wynika, że ich budżet to ok. 12 mln zł. Połowa to oświata.

- Mamy 48 wsi, z których do 10 nie prowadzą utwardzone drogi, a z dojazdem kłopot mają nawet karetki pogotowia ratunkowego. Nasi mieszkańcy oczekują od nas inwestycji - podkreśla przewodnicząca Ewa Urbanowicz.

Radni z Narwi liczą, że apel nie zostanie bez odzewu. - Nasze stanowisko dotarło do Ministerstwa Pracy - mówi Ewa Urbanowicz. Dodaje, że apel nie jest stanowiskiem politycznym, tylko zaniepokojonym głosem w dyskusji nad budżetami małych ojczyzn.

Opinia

Janusz Panasiuk, skarbnik Bielska Podlaskiego: Tylko do oświaty dokładamy każdego roku około 4 mln zł. Dla porównania, budowa krytej pływalni kosztowała miasto 12 mln zł. Od lat 90. widzimy ciągłą tendencję przerzucania przez rząd obowiązków na gminy. Za oświatą poszły m.in.: świadczenia alimentacyjne, pomoc społeczna, oświetlenie ulic czy ewidencja ludności.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny