Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Angielski nie dla wszystkich

(tom)
Nie wszystkie pierwszaki z powiatu sokólskiego od września rozpoczną naukę angielskiego. Powód: brak wykwalifikowanej kadry.

Od września w całej Polsce rusza pilotażowy program, zgodnie z którym siedmiolatki mają uczyć się języka angielskiego. Ma to być przygotowanie do roku 2008, kiedy język angielski będzie obowiązkowy od pierwszej klasy podstawówki, zgodnie z zasadami Unii Europejskiej. Niestety, już wiadomo, że z programu nie wszyscy będą mogli skorzystać.
- Do tego programu zaproponowaliśmy wszystkie szkoły z terenu naszej gminy. Ale Kuratorium Oświaty w Białymstoku większą część nam odrzuciło. Zostały tylko trzy - w Kamiennej, Różanymstoku i Dąbrowie - mówi Leszek Kiejko, sekretarz Urzędu Miejskiego w Dąbrowie Białostockiej.

1200 złotych brutto

Dlaczego tak się stało? To proste. W szkołach odrzuconych przez kuratorium nie ma nauczycieli z odpowiednimi kwalifikacjami do nauczania języka angielskiego. Taka właśnie sytuacja jest w szkole w Nierośnie.
- Nie mamy samodzielnego nauczyciela do angielskiego. W tej chwili nasza polonistka studiuje po to właśnie, aby mieć wymagane kwalifikacje - podkreśla Elżbieta Olechno, dyrektorka szkoły w Nierośnie.
Anglista, który rozpoczyna pracę w szkole, może liczyć na zarobki w granicach 1200 złotych brutto miesięcznie. I to przy założeniu, że ma pełny wymiar godzin. W szkołach, gdzie jest mało klas, jego zarobki są jeszcze niższe. A to stosunkowo za mało, zważywszy że osoby z perfekcyjną znajomością języków obcych nie mają większych problemów ze znalezieniem atrakcyjniejszej, lepiej płatnej pracy.

Wieś ma problem

Wykształconych językowców brakuje szczególnie na wsiach.
- Kto będzie dojeżdżał do wiejskiej szkoły na trzy godziny angielskiego? I to w dodatku za słabe pieniądze. Chyba tylko społecznik, a takich ludzi dzisiaj nie ma - mówi Elżbieta Olechno.
Zupełnie inaczej patrzy na to Czesław Sańko, zastępca burmistrza Sokółki. Według niego nie ma żadnych problemów ze znalezieniem odpowiedniej kadry.
- Raczej przybywa ludzi wykształconych, więc nie ma z tym problemów. Przecież coraz więcej ludzi się kształci. Można się tylko zastanawiać, czy ta ilość nauczycieli idzie w parze z jakością nauczania - podkreśla Czesław Sańko.
We wszystkich podstawówkach w Sokółce od września pierwszaki będą się uczyć angielskiego.
- Te zajęcia będą się odbywać w ramach godzin dyrektorskich - mówi Sańko.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny