Amatorski Teatr Rodziców zagrał spektakl „Kopciuszek” w Kinie Ton. Wydarzenie przygotowano z myślą o najmłodszych (zdjęcia)

Amatorski Teatr Rodziców działa od 6 lat

- To jest zespół, który prężnie działa i jest zainteresowany prawie każdą inicjatywą. Widowisko przygotowaliśmy z okazji Dnia Dziecka, ale też Dnia Rodziny i przy okazji zakończenia roku szkolnego. Aktorami zazwyczaj są rodzice dzieci, które uczęszczają do przedszkola, ale też absolwenci – powiedziała dyrektorka przedszkola, s. Julita Zawadzka.

Magdalena Łuczaj, po raz drugi bierze udział. W spektaklu, kreuje postać siostry Kopciuszka

- Dla nas rodziców to dobra zabawa, ale i wyzwanie. Poprzez to wydarzenie pokazujemy dzieciom, że aby osiągnąć cel, trzeba włożyć wysiłek, brać udział w próbach i zastanowić się jak grać – powiedziała mama Stasia i Julii. I dodała: - Udział w takim widowisku, bez wątpienia rozwija nas dorosłych, bo pokonujemy swoje trudności i bariery gdy stoimy na scenie. Śpiewamy, tańczymy i każdy musiał zatroszczyć się o strój.

Emilia Piwowarczyk, zagrała Kopciuszka

- Robiłam to przede wszystkim dla swoich dzieci, które chodzą do przedszkola, były tutaj, na tej sztuce. Chciałam im pokazać, że trzeba mieć odwagę, że w każdym wieku można, że my rodzice możemy dać coś dla nich, pokazać coś od siebie i zrobić im taki prezent.

Sala Kina Ton, we środę 22 czerwca wypełniła się po brzegi. Wśród publiczności dzieci, rodzice i nauczyciele z białostockich placówek, którzy nagradzali aktorów gromkimi brawami.

Robert Tarantowicz to tata 5-letniej Ali, w przedstawieniu wcielił się w postać Królewicza.

- Chcę dawać przykład moim dzieciom, by miały od kogo czerpać inspiracje. To moja misja jako ojca, dawać przykład zaangażowania, kreatywności, współpracy z innymi i pracy nad sobą, bo przecież trzeba śpiewać, tańczyć - opowiadał.