[galeria_glowna]
Z szacunkiem odbieram ten zaszczytny prezent - mówił w piątek wieczorem Józef Skrzek z legendarnej grupy SBB. - Muszę uważać, teraz jestem na deptaku.
Na miejsce w alei zasłużyło sobie jeszcze pięć postaci. Wśród nich pierwsza dama bluesa - Elżbieta Mielczarek. - Robię to z niezwykłym wzruszeniem - mówiła odsłaniając tabliczkę Grażyna Dworakowska, dyrektorka Białostockiego Ośrodka Kultury. - Jej charakterystyczny głos zawsze był dla mnie prawdziwym ukojeniem.
Bluesową uliczkę na kształt klawiatury fortepianu stworzyła trzy lata temu Fundacja M.I.A.S.T.O. Białystok.
- Chcieliśmy uhonorować nie tylko muzyków, ale też osoby, które miały istotny wkład w rozwój tego gatunku - mówi Konrad Sikora z fundacji.
Dlatego obok takich nazwisk jak Cezary Czternastek, Jarosław Tioskow, który w 1976 roku wspólnie z Ryszardem Skibińskim założył w Białymstoku zespół Kasa Chorych, Paweł Berger, współzałożyciel grupy Dżem, na deptaku pojawiło się także nazwisko Marka Jakubowskiego. Ten ostatni nazywany jest chodzącą encyklopedią polskiego bluesa.
- Bardzo się cieszę, że zostałem w taki piękny sposób uhonorowany i znalazłem się w tak zaszczytnym gronie - mówił pisarz. - Budujące jest też to, że docenia się pracę tych, którzy piszą o świecie bluesa i właściwie są wtórni w stosunku do muzyków.
Odsłonięcie tabliczek odbyło się w ramach trwającej w Białymstoku Jesieni z Bluesem. W tej chwili w alei jest już 18 nazwisk najważniejszych polskich bluesmanów.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?