Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Strajk po białostocku. Energia elektryczna za droga.

Kamil Śleszyński
białostoczanie ogłosili, bo energia elektryczna była za droga
białostoczanie ogłosili, bo energia elektryczna była za droga Fot. Archiwum
Mieszkańcy miasta proklamowali powszechny strajk energetyczny i zagrozili, że całkowicie zrezygnują z używania energii elektrycznej.

Na skutek zmiany granic i nowego ładu politycznego w okresie międzywojennym miejscowy przemysł zaczął podupadać. W zastraszającym tempie rosło bezrobocie, a warunki pracy pogarszały się. W latach kryzysu jedyną formą walki z niesprawiedliwością i wyzyskiem były strajki.

Pierwszy strajk wybuchł w białostockim przemyśle włókienniczym i metalurgicznym 31 stycznia 1920 r.. Od tej chwili protesty w różnych segmentach gospodarki wybuchały już regularnie. A okazji ku temu nie brakowało. W Białymstoku strajkowali szewcy, kelnerzy, introligatorzy, garbarze, krawcy, piekarze. Czasami ich walka kończyła się sukcesem, innym razem ponosili porażkę.

7 grudnia 1931 r. wybuchł w Białymstoku trwający wiele miesięcy strajk energetyczny. Był on odpowiedzią mieszkańców miasta na stale rosnące ceny energii elektrycznej. Polegał on na powstrzymaniu się od używania światła i korzystania z urządzeń elektrycznych. Do elektrowni masowo wysyłano również deklaracje o zdjęcie liczników. Protest zaczął przybierać na sile. Doszło do tego, że mieszkańcy miasta proklamowali powszechny strajk energetyczny i zagrozili, że całkowicie zrezygnują z używania energii elektrycznej. Do strajku dołączyły się również sklepy, restauracje, kawiarnie, kina, a także magistrat. Wszyscy zgodnie odsyłali do elektrowni niezapłacone rachunki.

Po licznych negocjacjach podpisano w końcu umowę między elektrownią i Związkiem Ochrony Spożywców. Na łamach "Reflektora" ugodę określono jako "Zwycięstwo abonentów prądu elektrycznego w Białymstoku".

Najdziwniejszy strajk w dziejach Białegostoku rozpoczął się jednak w styczniu 1936 r. Jego inicjatorami byli karciarze zwykle przesiadujący w kawiarni "Lux"! Jak donosił "Goniec Białostocki",amatorzy pokera, brydża i oczka domagali się obniżenia opłat za grę. Postanowili oni urządzić modny w tamtym czasie tzw. strajk polski. Polegał on na bezczynnym przesiadywaniu z założonymi rękami w miejscu pracy i czekaniu na uwzględnienie swoich postulatów.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny