Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Złodziej włamał się do białostockiej gazety. Mógł być na usługach bolszewików.

Włodzimierz Jarmolik
Prokurator twierdził, że złodziej jest także wywrotowcem
Prokurator twierdził, że złodziej jest także wywrotowcem Fot. jazza/sxc.hu
Na parterze kamienicy stojącej przy ul. Piłsudskiego, róg Kupieckiej, mieściła się na początku lat 30. redakcja "Nowego Echa Białostockiego". Dozorcą domu i strażnikiem lokalu był niejaki Stanisław Gierdo. I oto razu pewnego przyszło mu się zmierzyć ze złodziejem.

Gierdo traktował swoje obowiązki bardzo poważnie. Nim położył się spać, zawsze wychodził ze swojej stróżówki i dokładnie sprawdzał drzwi oraz okna prowadzące do redakcyjnych pomieszczeń. W ten sposób udało mu się nawet parokrotnie przepłoszyć jakichś podejrzanych typków, kręcących się nie bez celu wokół domu.

Pewnego majowego wieczoru 1933 r. dozorca w swoim mieszkanku moczył w miednicy zmęczone całodzienną krzątaniną nogi. Wtem usłyszał za ścianą dziwne szmery i stąpania. Przecież w lokalu gazety już nikogo nie ma - pomyślał. - Redaktor Faranowski wyszedł ze trzy godziny temu!

Gierdo wdział buty i poszedł sprawdzić, co to może być takiego. Drzwi wejściowe do pomieszczeń redakcji, od ul. Kupieckiej, były zamknięte. Wszedł do środka. W przedpokoju wszystko w porządku, ale w następnej izbie, przez oszklone drzwi, wyraźnie dostrzegł krzątającą się w pośpiechu postać. Ani chybi złodziej - pomyślał. Co robić! Może wejść i obezwładnić? Ale opryszków może być więcej. Gierdo zatrzasnął więc za sobą drzwi, wybiegł na ulicę i zaczął wzywać pomocy.

Dyżur na tym odcinku ul. Piłsudskiego pełnił przodownik Krzych z IV komisariatu PP. Usłyszał on krzyki i natychmiast przybiegł sprawdzić, co się dzieje. Gdy dowiedział się od dozorcy, że w lokalu "Nowego Echa Białostockiego" ktoś myszkuje, przejął inicjatywę. Na jego polecenie Gierdo ponownie otworzył drzwi do redakcji. Policjant z pistoletem w ręku śmiało wkroczył do środka.

Tymczasem złodziej, który rzeczywiście zakradł się do pomieszczeń, czaił się w korytarzu. On również usłyszał alarm dozorcy i chciał uciec. Natknął się jednak na lufę gotowego do strzału rewolweru. Przodownik Krzych polecił dozorcy zrewidować zatrzymanego osobnika, czy nie ma przypadkiem jakiejś broni. W kieszeniach złodziejaszka znajdowały się dwa klucze, z których jeden pasował do drzwi redakcji, a także sporych rozmiarów nóż kuchenny. Po tej operacji Stanisław Gierdo poszedł do siebie, aby uzupełnić własną garderobę, wybiegł bowiem na ulicę tylko w spodniach.

Policjant natomiast zaczął zadawać włamywaczowi prozaiczne pytania, w rodzaju: co robi w nieswoim domu? Opryszek niby to zastanawiał się nad odpowiedzią, lecz przede wszystkim kombinował, jak wyrwać się z matni. W pewnym momencie, nie bacząc na pistolet, rzucił się na przodownika Krzycha. Jedną ręką uderzył go w skroń, a drugą chwycił za rewolwer. Ponieważ nie udało mu się broni wyrwać od razu, zaczął gryźć palce policjanta. W tym momencie przybyło dwóch następnych posterunkowych z IV komisariatu.

Rzezimieszek-desperat został obezwładniony. Zakuto go w kajdanki i doprowadzono na posterunek. Tam ustalono, że jest to 26-letni Jan Szeszok, włamywacz, wielokrotnie karany, ostatnio poszukiwany przez sąd za kradzież biżuterii i gotówki z mieszkania Izaaka Zająca z tejże samej ulicy Kupieckiej.

Wkrótce przed Sądem Okręgowym w Białymstoku odbyła się jedna z wielu podobnych do siebie rozpraw. Ponieważ Szeszok był zatwardziałym recydywistą, wysoki sąd wlepił mu 2 lata pobytu za kratkami.

Prokurator domagał się nawet wyższego wyroku. Twierdził, że Jan Szeszok jest nie tylko niepoprawnym złodziejem, lecz również groźnym wywrotowcem. W 1931 r. otrzymał on rok więzienia za rozrzucanie na widowni kina "Polonia" ulotek komunistycznych. Być może, jak dowodził oskarżyciel, włamanie do lokalu redakcji "Nowego Echa Białostockiego" miało też na celu jakąś brudną, bolszewicką prowokację.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny