Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Brud, zgniłe kartofle, robaczywy ser, trupy much. Tak inspirował międzywojenny Białystok. Przeczytaj unikatowy wiersz

Andrzej Lechowski
Dr Bohdan Ostromęcki.
Dr Bohdan Ostromęcki. Ze zbiorów Muzeum Podlaskiego w Białymstoku
Ileż to razy słyszymy, że ktoś znalazł w chlebie gwóźdź albo paprochy w pasztetowej. Nie ma co się awanturować, tylko spojrzeć na to refleksyjnie, w ujęciu historycznym.

Po odzyskaniu niepodległości, gdy w Białymstoku szalała drożyzna, jedną z form przeciwstawienia się jej były kooperatywy, czyli spółdzielnie. Ich członkowie mogli zaopatrywać się w nich w tanie towary. Takową kooperatywę założyli też urzędnicy białostockiego magistratu.

W 1922 r., w sobotę, tuż przed końcem pracy (tak, tak - przecież nie było wolnych sobót) jedna z urzędniczek w tejże kooperatywie kupiła kilogram białego sera. Dopiero w domu spostrzegła, że "roi się on od robactwa". Oburzona jejmość z nieskrywanym obrzydzeniem zapakowała serek z mięsnym wkładem i pognała do Wydziału Sanitarnego. Wpadła do gabinetu kierownika, dr Bohdana Ostromęckiego, i rozłożyła mu na biurku "chodzący" ser. Doktor oniemiał. Po chwili zerwał się zza biurka i zwoławszy swych pracowników ruszył na czele zwartych szeregów do, było nie było, własnej kooperatywy.

"To, co znalazł, przeszło wszelkie obawy. Wszędzie legendarny brud i wyziewy zagęszczające powietrze. W piwnicy zgniłe kartofle, w składnicy wędlin mocno

tłuszcze i mięsiwa". Mało tego. Okazało się, że jeszcze w piątek serek w kooperatywie kosztował 60 tys. marek za kilogram, ale gdy wzbogacił się o robaki, to cena natychmiast skoczyła na 90 tysięcy.

W tymże samym 1922 r. w piwiarni Antoniego Dympora przy ulicy Polowej (Waryńskiego) 10 jeden z konsumentów zamówił flaszkę piwa. Gdy przelewał złocisty napój do kufla, to zauważył, że "w piwie pływają sobie najspokojniej zdechłe muchy". Zrobiła się z tego niezła awantura. Piwosz nie dawał za wygraną i wezwał policję, która zaczęła piwną rewizję. W jej wyniku znaleziono "kilka flaszek, które nie tylko, że zewnątrz były niechlujne, ale zawierały wewnątrz trupy much".
Nie było dnia, aby coś równie "apetycznego" nie działo się w Białymstoku. A to cuchnęła Biała, na powierzchni której tuż koło mostku na Sienkiewicza zebrał się gruby kożuch obrzydliwej mazi. A to przechodnie zatykali nosy, a mieszkańcy Lipowej, Rynku Kościuszki czy Sienkiewicza zamykali w pośpiechu okna, gdy środkiem jezdni jechał konny wóz z odkrytymi beczkami po wręby wypełnionymi nieczystościami.

I właśnie w tych odorach, rojach żywych i zdechłych much powstało dzieło. Oto i ono.

"Co by napisał wieszcz, gdyby mieszkał w Białymstoku.
Wydziale Sanitarny! Ty jesteś jak zdrowie:
Ile cię cenić trzeba - ten tylko się dowie,
Kto się raz z tobą zetknął lub czytał w "Dzienniku"
O zasługach twych, którym nie ma liku.
Zali "Czerwony" właśnie nie głosił ostatnio
Iżeś czystości wszelkiej pułapką i matnią,
Do której dziś zwrócone oczy wszystkich w grodzie,
A gardziele wołają: Pamiętaj o wodzie!
Inni zasię dodają (choć nie są szyderce):
- Nie zapomnij też przy tem o szczotce i ścierce!
Tyś naszej zdrowotności najtrwalsze przedmurze,
Sprawże więc, aby wreszcie w meldunkowym Biurze
(Trzykrotnem znaczę rymem) - pozmiatano kurze.
Przecz nie raczysz wysłuchać naszego wołania?
Jakoważ to racyja ucho ci przesłania,
Że mając dane sobie wyraźne wskaźniki,
Pozwalasz, aby istniał ten stan wielce dziki
(Znów podkreślam trzykroć) - prowokując krzyki?
Wydziale Sanitarny! Bądź nam miłościwy
I ... nie wódź na pokusę takowemi dziwy,
Aby snać krotochwilny człek i żartów łasy
Nie rozszerzył po świecie, żeśmy tu ... brudasy!".

No i co, przyznacie Państwo, że każdy pretekst jest dobry, aby sięgnąć do skarbnicy poezji narodowej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny