Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wysokie wyroki dla komunistycznych agitatorów

Włodzimierz Jarmolik
Włodzimierz Jarmolik
Włodzimierz Jarmolik archiwum
W Białymstoku Komunistyczna Partia Zachodniej Białorusi pojawiła się w 1923 r. Od razu została zdelegalizowana. Działała jednak, zarówno w mieście, jak i na prowincji. Wśród ludności chłopskiej i małomiasteczkowej. Jej przywódcze kadry zasilali stale komuniści przybywający ze Związku Sowieckiego, powiązani z Kominternem. Za rozprowadzanie zakazanych, podburzanie przeciwko władzom państwowym i udział w rozmaitych manifestacjach członkom i sympatykom KPZB groziło długie więzienie. Sprawy komunistycznych wywrotowców nie schodziły z wokandy Sądu Okręgowego.

W roku 1936 było tak samo. 13 marca miał miejsce jeden z takich procesów. Na ławie oskarżonych znalazła się grupa komunistów z Bielska Podlaskiego, działająca w całym powiecie od początku lat 30. Została zdenuncjonowana przez jednego ze swoich. Ostatecznie sekretarz jaczejki Bazyli Kotyszewski skazany został za antypaństwową robotę na 8 lat więzienia. Szyja Kleszczewski, Fruma Peszkin i pozostali otrzymali zwyczajową w takich przypadkach piątkę. Już dwa tygodnie później zapadły wyższe wyroki.

24 marca w sądzie przy Mickiewicza 5 rozpoczął się proces 40 chłopców z Rajska w powiecie bielskim. Oskarżano ich o komunizowanie, zniewagę urzędników państwowych i czynny opór policji. Wszystko wydarzyło się w pierwszej połowie października 1934 r. Do Rajska przybył wówczas sekwestor z Bielska w sprawie zaległych opłat gruntowych i szarwarku. Mieszkańcy wsi nastawieni bojowo przez komunistycznych agitatorów przegnali intruza. Ten pojawił się ponownie, ale w asyście policjantów. Było ich jednak za mało na podburzony tłum. Do Rajska skierowano silny oddział policji dla zaprowadzenia porządku i aresztowanie organizatorów chłopskiego oporu. Doszło do konfrontacji. Mundurowi użyli karabinów i bagnetów. Aresztowano kilkudziesięciu chłopów z ich prowodyrami włącznie. Nie pomogła sąsiedzka pomoc z Plutycz i Plosek, sprowadzona przez czerwonych gońców. Buntowników czekał sąd.

W pierwszym dniu rozprawy niektórzy z oskarżonych przyznali się do winy. Uczynił tak m. in. Paweł Czerwiński, weteran ruchu komunistycznego na tym terenie. Opowiedział o swoich związkach z KPZB, werbowaniu członków, kolportowaniu ulotek i organizowaniu potajemnych spotkań z towarzyszami z Białegostoku. Dał charakterystykę innych członków rajskiej jaczejki. Zwłaszcza jej sekretarza Teodora Sawickiego. Proces trwał 4 dni. 28 marca sędzia Kleszczyński ogłosił wyrok. Najbardziej obciążeni Sawicki i Jan Ostrowski otrzymali po 10 lat więzienia z utratą praw obywatelskich również na 10 lat. Nie pomogły wiele oracje znanych na bruku białostockim adwokatów Tillemana i Zdrojewskiego. Pozostali oskarżeni otrzymali wyroki stopniowo zmniejszające się, do 6 miesięcy. Te ostatnie dotyczyły 3 kobiet.

Jak odnotowano w Encyklopedii Historii Białorusi (t. I z 1993 r.) w ciągu całego 1936 r. w woj. białostockim odbyło się 21 procesów, w których sądzono 349 komunistów. Suma wyroków sięgała 750 lat.

Surowość sądu nie odstraszała jakoś zwolenników komuny od zakazanej działalności. Przykładem niech będzie białostoczanin Lipman Nowik, były student uniwersytetu wileńskiego. Odsiedział we Wronkach pięcioletni wyrok, w połowie 1935 r. wrócił do rodzinnego miasta, a po roku znowu wpadł przy kolportażu komunistycznej bibuły. Jako wywrotowiec - recydywista zarobił 8 lat.

Przy powyższych odsiadkach mogłoby się wydawać, że pobyt w Berezie Kartuskiej, gdzie powstał w 1934 r. obóz odosobnienia dla przeciwników sanacji, to nic takiego. Pod koniec kwietnia trafiło tam prewencyjnie 15 komunistów białostockich. Zbliżało się właśnie święto 1 maja. Mogli oni jednak posiedzieć znacznie dłużej niż przepisowe 3 miesiące.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny