Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nora Ney. Nasza utalentowana białostoczanka

Andrzej Lechowski, dyrektor Muzeum Podlaskiego
Ekipa filmowa Czerwonego Błazna. Nora Ney siedzi na kolanach Eugeniusza Bodo. 1926 rok.
Ekipa filmowa Czerwonego Błazna. Nora Ney siedzi na kolanach Eugeniusza Bodo. 1926 rok. Rep. za: R.Wolański, Eugeniusz Bodo. Już taki jestem zimny drań.
Na afiszach Nora Ney występowała pod artystycznym pseudonimem z dodanym komplementem „urocza białostoczanka”, ale większą czcionką podano jej prawdziwe nazwisko Sonia Nejman. W tym czasie bowiem pseudonim aktorki w rodzinnym mieście nic nikomu by nie powiedział, a Nejmanów znali w Białymstoku wszyscy.

Gdy pisałem o związkach Eugeniusza Bodo z Białymstokiem, to łatwo się domyślić, że i o Norze Ney też będę musiał opowiedzieć. To mało oryginalne, bo ta niezwykła kobieta przeżywa w Białymstoku swój zasłużony comeback. Będzie patronką jednej z ulic, może warto by więc też pomyśleć o tablicy pamiątkowej na gmachu dawnego gimnazjum Dawida Druskina, w którym w 1925 roku zdała maturę. Tablica też mogła by zostać umieszczona na fasadzie kamienicy przy ulicy Kilińskiego 10, w której Nejmanowie vel Najmanowie mieszkali.

Ojciec Nory, wówczas jeszcze za jej gimnazjalnych lat, Soni, był przedsiębiorcą. Zajmował się handlem drewnem budowlanym, będąc współwłaścicielem spółki z siedzibą w Wołkowysku. Stać go było na kształcenie córki, stąd humanistyczne gimnazjum Druskina uznawane za jedno z najlepszych w Białymstoku. A może, puszczając wodze fantazji, któryś z białostockich restauratorów, zauroczony urodą i sławą gwiazdy otworzyłby przy Kilińskiego Cafe Nora Ney ?

O początkach swojej kariery aktorka po latach opowiadała, że do filmu dostała się przez okno. W ten humorystyczny sposób przypominała swoją ucieczkę z rodzinnego domu do Warszawy. Już wkrótce miała powrócić do Białegostoku, najpierw jako epizodyczna gwiazdka filmowa, ale po niedługim czasie już jako prawdziwa gwiazda. Zadebiutowała przed kamerą w 1926 roku w komedii Gorączka Złotego. Grała w nim epizodyczną rolę, bo główna w tym niezachowanym do dziś filmie przypadła Zuli Pogorzelskiej. Prawdopodobnie film ten nie został pokazany w Białymstoku. Natomiast drugi film, w którym wystąpiła, nakręcony też w 1926 roku - Czerwony Błazen, to już był sukces. Jego premiera odbyła się w Warszawie 13 października 1926 roku, a już na 4 listopada zapowiedziano „uroczystą premierę” w białostockim kinie Apollo, dodając, że jest to „święto polskiego przemysłu filmowego”.

Na afiszach Nora Ney występowała pod artystycznym pseudonimem z dodanym komplementem „urocza białostoczanka”, ale większą czcionką podano jej prawdziwe nazwisko Sonia Nejman. W tym czasie bowiem pseudonim aktorki w rodzinnym mieście nic nikomu by nie powiedział, a Nejmanów znali wszyscy. Wykorzystując fakt, że jest w rodzinnym mieście Sonia wraz z właścicielem Apolla, Benjaminem Wajnsztadtem, zastosowali gwiazdorski chwyt marketingowy. Na afiszach umieszczono informację, że „tylko dziś w dniu premiery do każdych 2 biletów dodaje się bezpłatnie fotografię Nory Ney”. Czerwony Błazen przy kompletach widowni wyświetlany był trzy razy dziennie do 7 listopada. Ostatniego dnia dodano jeszcze czwarty seans, aby wszyscy chętni mogli obejrzeć „uroczą białostoczankę”.

Kolejny raz Norę Ney białostoczanie mogli obejrzeć 1 listopada 1927 roku w kinie Modern, w którym odbyła się premiera „pierwszego polskiego filmu morskiego - Zew Morza”. Powierzono jej w nim jedną z głównych ról. Już 27 listopada na ekran Modern wszedł kolejny film z Ney - Orlę, w którym partnerowała samej Hance Ordonównie. Przy obu tych filmach tradycyjnie już na programach określano Norę Ney mianem „uroczej białostoczanki”.

1 maja 1929 roku jak na obyczaje białostockie stała się rzecz niesłychana. Oto w obu konkurujących ze sobą kinach, w Apollo i w Modern, jednocześnie odbyły się premiery tego samego filmu - Policmajster Tagiejew. O samym filmie pisano, że „artyści stworzyli prawdziwe arcydzieło filmowe, które może śmiało konkurować z najlepszymi filmami europejskimi”. Na afiszach zapowiadano, że występują w nim „najwybitniejsi artyści polskich scen i ekranu”. Największą czcionką i w samym środku anonsów umieszczono nazwisko Nory Ney i obowiązkowo znowu podano, że to „urocza białostoczanka”. Do Policmajstra Tagiejewa wrócono raz jeszcze w marcu 1930 roku. Dziennik Białostocki 2 marca jako sensacyjną informację podał, że „w Białymstoku bawi obecnie znakomita artystka filmowa, nasza białostoczanka p. Nora Ney. Jak dowiadujemy się p. Nora Ney obecna będzie dziś w kinie Modern na premierze polskiego filmu Policmajster Tagiejew”.

Tak więc białostocka premiera odbyła się po raz drugi, ale już tylko w kinie Modern. Tym razem na afiszach przy nazwisku Nory Ney dodawano - „Niezrównana polska tragiczka. Nasza utalentowana białostoczanka”. Ta powtórka z premiery w Modernie wyświetlana była jednak zaledwie dwa dni. Wyraźnie więc podgrzewano atmosferę korzystając z przyjazdu Nory Ney do rodzinnego miasta. Kolejny film prezentowany uroczyście w Białymstoku w kinie Modern 9 lutego 1930 roku to Uroda Życia, nakręcony na podstawie powieści Stefana Żeromskiego. Na afiszach przed nazwiskiem Ney umieszczono tradycyjny opis podkreślając, że to „nasza utalentowana białostoczanka”. Modern postąpiło z Urodą Życia podobnie jak z Policmajstrem Tagiejewem.

Dwa lata po premierze, 17 lutego 1932 roku ogłoszono, że będzie ponowna premiera. Już zwyczajowo dodawano, że to film z udziałem naszej utalentowanej białostoczanki, ale nie wiemy czy ona sama zaszczyciła widzów swoją obecnością. Można jednak przypuszczać, że tak, i że znowu powtórkę premiery połączono z przyjazdem gwiazdy do Białegostoku, bo Uroda Życia wyświetlana była tylko jeden dzień. Nora Ney wystąpiła przed 1939 rokiem w 12 filmach. Większość z nich miała swoje uroczyste premiery w Białymstoku. Tak było w kwietniu 1931 roku, gdy w kinie Modern z udziałem aktorki odbyła się premiera Serca na Ulicy. W następnych latach kariera Nory Ney wyhamowała. Po nakręconym w 1932 roku mega hicie - Głos Pustyni, wystąpiła jeszcze w 1934 roku w Córce Generała Pankratowa. W tym samym roku rozwiodła się z Sewerynem Steinwurzelem - operatorem większości filmów, w których występowała i poślubiła dziennikarza Józefa Fryda. Wkrótce na świat przyszła ich córka Joanna. Przed kamerę powróciła dopiero w 1938 roku. Wystąpiła w głównej roli w filmie Kobiety nad Przepaścią. Jego białostocka premiera z jej udziałem odbyła się w kinie Apollo nomen omen 8 marca 1938 roku.

Ostatnim jej filmem był nakręcony w 1939 roku Doktor Murek. Białostoczanie po raz ostatni mogli Norę Ney oglądać 1 czerwca 1939 roku. Tym razem wystąpiła jako artystka estradowa. W Teatrze Miejskim im. Marszałka Józefa Piłsudskiego wystąpiła z popularnym chórem Juranda.

Foto - retro - news

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny