Do Internetu można wrzucić wszystko. I wszyscy to robią - mówi Radosław Poniat, socjolog z Uniwersytetu w Białymstoku.
Z dobrodziejstwa dostępu do sieci korzystają także białostoccy naziści. Jeden z nich, o pseudonimie Marshal1488, pięć dni temu wrzucił na popularny na całym świecie portal YouTube filmik "ANTY ANTIFA BIALYSTOK".
Na filmie widzimy ozdobną wersję herbu Białegostoku. Tyle że zamiast napisu "Civitas Białystok" jest tam "Skinheads Białystok" itd.
Później oglądamy symbole miasta: pałac Branickich, "jotkę", Ratusz, cerkiew przy Lipowej, ale za chwilę pojawia się mapa Polski z podziałem na województwa. Podlasie jest wyróżnione innym kolorem, wpisana w nie jest swastyka.
W teledysku są także apele: "Pamiętaj miejsca, twarze zdrajców rasy itd. Te słowa skierowane są do członków Antify (Akcja AntyFaszystowska), czyli anarchistycznej bojówki walczącej z faszyzmem. Wszystko żywcem wyrwane z kilka razy zamykanej nazistowskiej internetowej witryny Redwatch.
Kto mógł być autorem głupiej zabawy? - Może to zrobić każdy, kto ma założone konto - tłumaczy Marcin Sokołowski, specjalista ds. Internetu w "Porannym".
Link z filmikiem przesłaliśmy policji. - Przekazaliśmy go do służb kryminalnych. Sprawdzimy, czy doszło do popełnienia przestępstwa. Jeśli tak, będziemy ustalać sprawcę - mówi Jacek Dobrzyński, rzecznik podlaskiej policji.- To środowisko jest nam znane.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!