Ma być apolitycznie, przejrzyście, obiektywnie. Tak zarząd województwa podlaskiego argumentuje ogłoszenie nowego konkursu na dyrektora Teatru Dramatycznego w Białymstoku, bez rozstrzygania tego, który trwał przez ostatnie tygodnie. Wybrano nawet jego zwycięzcę - aktora Piotra Półtoraka. Ten w najbliższym czasie nominacji dyrektorskiej nie dostanie. - Stanowisko dyrektora samorządowej instytucji jaką jest Teatr Dramatyczny jest funkcją zaufania społecznego. Działanie prowadzące do wyłonienia kandydata na dyrektora nie powinny budzić żadnych zastrzeżeń, negatywnych emocji - podkreśla wicemarszałek Maciej Żywno, odpowiedzialny za kulturę.
Pewne jest, że anulowany właśnie konkurs budził olbrzymie emocje. Były też zastrzeżenia. Chodzi m.in. o brak przejrzystości postępowania konkursowego, powiązania jednego z kandydatów ze związkiem zawodowym, którego przedstawiciele byli w komisji, czy niezwracanie uwagi na wymagania nieobowiązkowe, takie jak doświadczenie na stanowisku kierowniczym. Co ciekawe, nowy konkurs będzie miał takie same wymagania. Oferty będzie można składać od 1 sierpnia do 30 września. - Konkurs robimy od nowa. Wszyscy mają możliwość powtórnego startu - przypomina wicemarszałek Maciej Żywno. Czyli do konkursu może przystąpić m.in. Piotr Półtorak i osoby, które nie zostały dopuszczone do przesłuchań.
Kto skorzysta? - Tak, rozważam start w nowym konkursie. Uważam, że zarząd podjął najlepszą z możliwych decyzji - mówi reżyser Dariusz Szada-Borzyszkowski, który w czasie poprzednich zmagań odpadł na etapie formalnym.
Czytaj też: Teatr Dramatyczny. Dziś ma zapaść decyzja o wyborze dyrektora
- Ja przede wszystkim śmiem wątpić, czy zarząd miał prawo ogłaszać nowy konkurs i anulować poprzedni - mówi z kolei Piotr Półtorak. Przyznaje jednocześnie, że spodziewał się takiego stanowiska władz województwa. I tutaj pojawia się kontekst polityczny, o którym głośno mówi się w kuluarach. Piotr Półtorak to szef rady miejskiej w Wasilkowie z ramienia PiS. Podlaski zarząd tworzy koalicja PO - PSL. I często pojawiały się głosy, że ta nie chce oddać teatru politycznym przeciwnikom. - Powtarzając konkurs, nie będę przewodniczącym komisji. Schodzę z linii potencjalnego podejrzenia - podkreśla Maciej Żywno. Ale nie ukrywa, że na stanowisku dyrektora widziałby kandydata apolitycznego, który jest świetnie przygotowany do zarządzania tą instytucją. - Gdybyśmy się bali polityki, wiedząc kto jest w rządzie, pewnie byśmy nie ogłaszali konkursu. Moglibyśmy przedłużyć kadencję obecnej pani dyrektor - dodaje Maciej Żywno.
Jednocześnie władze województwa liczą się z ewentualnymi odwołaniami od konkursowej decyzji. Uchwałę w sprawie nowego konkursu może unieważnić wojewoda. Sprawa może zakończyć się w sądzie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?