W sobotę biało-czerwoni pokonali w Warszawie 3:2 Danię w meczu Polska Dania, więc we wtorek czekało ich teoretycznie łatwiejsze zadanie. Tym bardziej, że Armenia fatalnie rozpoczęła te eliminacje. Dwa mecze, dwie porażki, zero strzelonych bramek, sześć straconych.
Czytaj też: Mecz Polska-Dania 3:2. Zobacz bramki YouTube wideo [ZDJĘCIA]
Do Warszawy nie przyjechał również najlepszy piłkarz ekipy Warużana Sukiasjana, Henrich Mchitarjan. Oficjalnie z powodu kontuzji. Nieoficjalnie mówiło się, że odmówił gry w kadrze, bo jest skonfliktowany z prezesem swojej federacji piłkarskiej i chyba coś w tym jest bo podobnie zachowało się kilku innych zawodników.
Adam Nawałka też miał jednak swoje problemy, bo z powodu kontuzji wypadli mu ze składu Arkadiusz Milik i Łukasz Piszczek. Miejsce pierwszego w ataku zajął świetnie ostatnio spisujący się w Anderlechcie Bruksela Łukasz Teodorczyk, a na prawą obronę cofnięty został Jakub Błaszczykowski. Na prawe skrzydło powędrował Kamil Grosicki, a jego miejsce na lewym zajął Maciej Rybus.
Polska Armenia. Zobacz bramki. YouTube
Taka taktyka sugerowała, że Polacy nie zamierzają kombinować, jak w drugiej połowie meczu z Danią (gdy za Milika wszedł Karol Linetty i zespół przeszedł do ustawienia z tylko jednym nominalnym napastnikiem). Trudno zresztą, by było inaczej, skoro zwycięstwo mogło dać drużynie Nawałki awans na pierwsze miejsce w grupie, bo prowadząca po dwóch meczach Rumunia tylko zremisowała na wyjeździe 0:0 z Kazachstanem.
W błędzie był jednak ten, kto oczekiwał, że gospodarze rzucą się od pierwszych minut do huraganowych ataków. Zaczęli spokojnie, starannie budując akcje ofensywne. Zdawali sobie z pewnością sprawę, że może chwilę potrwać, zanim przebiją się przez zasieki ustawione przed swoim polem karnym przez selekcjonera gości, który zapowiadał co prawda przed meczem walkę o zwycięstwo. Wystawił jednak skład z sześcioma nominalnymi obrońcami.
Mecz Polska Armenia. YouTube
Mimo takiego ustawienia Armenia faktycznie nie zamierzała się tylko bronić. Nawet grając w osłabieniu, bo Gael Andonian w ciągu dwóch minut obejrzał dwie żółte kartki za dwa faule na Teodorczyku i od 30 minuty goście musieli grać w dziesiątkę. Mimo kilku składnych akcji nie zdołali jednak zagrozić poważniej bramce Fabiańskiego.
Źródło: Press Focus
Polacy za to już w szóstej minucie mogli prowadzić, bo po błędzie obrony gości piłka wróciła w ich pole karne, wprost pod nogi Roberta Lewandowskiego, a napastnik Bayernu Monachium nie namyślając się uderzył z powietrza. Piłka minęła jednak bramkę. Pięć minut później, po dośrodkowaniu Kamila Grosickiego nieczysto uderzył piłkę Teodorczyk. W 26., po strzale głową Lewandowskiego, piłkę wybił z linii bramkowej Levon Hajrapetian. Kilka minut przed końcem pierwszej połowy snajper Bayernu Monachium mocno uderzył z prawej strony pola karnego. Niestety niecelnie. Gospodarze przeważali, do przerwy bramek się jednak nie doczekaliśmy.
Mecz Polska - Armenia. Zobacz bramki. YouTube
Zaraz po przerwie padły za to dwie. W 48. minucie z rzutu wolnego dośrodkował Rybus, a do piłki dopadł w polu karnym Lewandowski. Po drodze piłka otarła się jeszcze o Hrajra Mkojana i ostatecznie to jemu zapisano bramkę samobójczą. Trochę szkoda, bo kapitan biało-czerwonych mógł zdobyć swoją 40. bramkę w reprezentacji i zbliżyć się do osiągnięcia Kazimierza Deyny, który ma na koncie 41 trafień.
Najgorsze było jednak to, że zaledwie trzy minuty później było 1:1. Tym razem z rzutu wolnego dośrodkował Marcos Pizzelli, do piłki dopadł Warazdat Harojan, a ta po rękach Fabiańskiego wpadła do siatki.
A wynik, mimo wściekłych ataków i miażdżącej chwilami przewagi gospodarzy, nie uległ zmianie aż do 90. minuty. Dopiero w doliczonym czasie gry niezawodny Lewandowski zapewnił nam zwycięstwo.
Wyniki grupy E
Polska - Armenia 2:1 (0:0). Bramki: Mkojan 48 samobójcza, Lewandowski 90 - Pizzelli 51
Sędziował: Ivan Kruzliak (Słowacja)
Widzów: 44 786
Polska: Fabiański - BłaszczykowskiI, Glik, CionekI, Jędrzejczyk (34. Wszołek) - Grosicki (70. Kapustka), Krychowiak, Zieliński, Rybus - Teodorczyk (85. Wilczek), Lewandowski. Trener: Adam Nawałka
Armenia: BeglaryanI - Minasyan, Harojan, Mkojan, AndonianIII, Hjrapetian - Howhannisjan (60. Özbiliz), Muradian (35. Woskanian), Grigoryan, Manojan - Pizzelli (85. Hakobyan). Trener: Warużan Sukiasjan
Pozostałe mecze naszej grupy: Kazachstan - Rumunia 0:0; Dania - Czarnogóra 0:1 (Beqiraj 32)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?