1 z 22
Następne
Agnieszka Michniewicz zgwałcona i zamordowana. Sąsiedzi nie słyszeli krzyków (zdjęcia)
- Około godziny 11 sprzątałam klatkę schodową, bo akurat tego dnia miał przyjść ksiądz po kolędzie. Nie widziałam żadnych puszek po piwie, niedopałków papierosów. Nikogo na klatce nie było. Gdybym wiedziała, że tak to się stanie, to bym w ogóle tej klatki nie zmywała - zeznawała na piątkowej rozprawie jedna z sąsiadek z bloku w Sokółce, w którym zamordowano Agnieszkę Michniewicz.