ABW wpada o świcie

Kaczmarkowi prokuratura postawiła zarzuty, innym będę one postawione.

Były szef MSWiA Janusz Kaczmarek, były szef policji Konrad Kornatowski oraz szef PZU Jaromir Neztel zostali wczoraj zatrzymani przez ABW. Prokuratura postawiła Kaczmarkowi zarzut składania fałszywych zeznań i utrudniania śledztwa w sprawie przecieku w ministerstwie rolnictwa.

Zatrzymanie dwóch najwyższych do niedawna urzędników w państwie wywołało falę domysłów i spekulacji.

Dziś Konrad Kornatowski miał potwierdzić lub zaprzeczyć oskarżeniom, które wobec rządzących, w tym ministra sprawiedliwości, padły z ust Janusza Kaczmarka. Czy działania specsłużb są próbą zamknięcia ust niepokornym?

Premier Jarosław Kaczyński oświadczył, że nie podejmie żadnych kroków, aby były Komendant Główny Policji Konrad Kornatowski mógł stawić się dziś przed sejmową komisją ds. służb specjalnych.

Z kolei prezydent Lech Kaczyński powiedział, że nadal ma zaufanie do ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry. - Jeśli chcielibyśmy generalnym prokuratorem uczynić człowieka bez wad, musielibyśmy uczynić nim anioła, a nie mamy do dyspozycji aniołów - stwierdził prezydent. Zaznaczył, że nie zakłada ze strony Ziobry pomyłki.

Minister sprawiedliwości nie komentował wczoraj akcji ABW.

W zbieg okoliczności nie wierzy opozycja. - Nie zdziwię się, jeśli Prawo i Sprawiedliwość ogłosi stan wyjątkowy - grzmiał Roman Giertych.

Opinie

Robert Tyszkiewicz, PO

Robert Tyszkiewicz, PO:
Gołym okiem widać, że minister Ziobro blokuje kolejnym osobom składanie zeznań przed komisją ds. służb specjalnych, aby nie wyszło na jaw, co działo się w Ministerstwie Sprawiedliwości. Praktyki stosowane przez rząd przypominają te z krajów Ameryki Łacińskiej. Rząd boi się prawdy o kulisach swojej działalności. Jedyna realna szansa, aby uporządkować tę sytuację i odsunąć PiS od władzy, to przyspieszone wybory.
Chyba że wystąpią jakieś inne, nadzwyczajne okoliczności.

Krzysztof Putra, PiS

Krzysztof Putra, PiS:
Jeżeli prokuratura zebrała komplet dokumentów dających podstawy do postawienia zarzutów i zatrzymania Janusza Kaczmarka, to jest to działanie jak najbardziej zasadne. Pan Kaczmarek od dawna znajdował się w sferze podejrzeń w związku z przeciekiem informacji na temat akcji CBA w ministerstwie rolnictwa. A teraz będzie mógł podzielić się swoją "porażającą wiedzą" również z prokuratorami. Oczywiście, opozycja będzie bić na alarm, używać mocnych słów i przerysowywać sytuację. Jednak jest to bezpodstawna krytyka.

Andrzej Fedorowicz, LPR

Andrzej Fedorowicz, LPR: To nie przypadek, że zostały zatrzymane właśnie te trzy osoby. W piątek przed komisją do spraw służb specjalnych miał przecież zeznawać pan Kornatowski. Jeżeli PiS ma dowody, to już wcześniej trzeba było zamknąć śledztwo. Jeśli nie, to niech umożliwi powstanie komisji śledczych. Tymczasem Jarosław Kaczyński swoimi działaniami próbuje pokazać, że ten, kto nie zgadza się z nim i jego partią, jest nieuczciwym przestępcą.

Marek Strzaliński, SLD: Te zatrzymania z pewnością skomplikują działanie komisji do spraw służb specjalnych, a przede wszystkim utrudnią wyjaśnienie tych wszystkich spraw. Należy jeszcze w tej kadencji Sejmu powołać komisje śledcze do spraw przecieku w akcji w ministerstwie rolnictwa oraz śmierci pani Barbary Blidy.

Adam Dobroński, PSL

Adam Dobroński, PSL: Historia ma powiedzenie, że rewolucja zjada własne dzieci. Miała być rewolucja moralna, ustrojowa, a efekt jest taki, że cała moc i siła idzie na usuwanie wszystkich, którzy z wielkim wodzem się nie zgadzają.

Genowefa Wiśniowska, Samoobrona

Genowefa Wiśniowska, Samoobrona: Ciśnie się na usta pytanie: czego boją się bracia Kaczyńscy? Chcą ukryć swoje niedoskonałości. I to może się im udać, bo mają obecnie władzę absolutną, czyli fotel prezydenta, premiera, ministra sprawiedliwości.